This post is part of a series called Korsyka 2008 Zebraliśmy się z kempingu ok. 10.30. Odcinek trasy do Lubljany jest najmniej przygotowany, albowiem nasza nawigacja nie obsługuje Słowenii, liczymy…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Zebraliśmy się z kempingu ok. 10.30. Odcinek trasy do Lubljany jest najmniej przygotowany, albowiem nasza nawigacja nie obsługuje Słowenii, liczymy…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Ok. 10.30 opuściliśmy kemping i udaliśmy się w kierunku centrum miasta. Bez problemu znaleźliśmy parking. Zwiedzanie zaczynamy spacerem wzdłuż rzeki,…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Obudził nas pierwszy podczas tych wakacji deszcz. Na szczęście był bardzo przelotny, więc mogliśmy udać się na zwiedzanie Werony, jednakże…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Punktualnie o 10.00 opuściliśmy kemping, wcześniej konsumując naprędce śniadanie. Przed nami 340 km do Werony, które udało nam się pokonać…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Budzik zadzwonił niemiłosiernie o 4 nad ranem. Chwilę później leżeliśmy na plaży, wtuleni w sienie i dwa koce, czekając na…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Owszem, budzik zadzwonił, ale ktoś go wyłączył, w efekcie czego wstaliśmy dopiero o 11! Wycieczkę do Alerii zaczęliśmy od piwa,…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Dziś dopadła nas pierwsza kłótnia. Nie wiadomo o co, nie wiadomo po co, ale zdeterminowała chwilowo nastrój. Po śniadaniu wyjechaliśmy…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Cholera, że też na jednym Muscat Noir się nie skończyło. W efekcie nasze plany wyjazdowe spaliły na panewce. Śniadanie w…