This post is part of a series called Korsyka 2008 Dziś dopadła nas pierwsza kłótnia. Nie wiadomo o co, nie wiadomo po co, ale zdeterminowała chwilowo nastrój. Po śniadaniu wyjechaliśmy…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Dziś dopadła nas pierwsza kłótnia. Nie wiadomo o co, nie wiadomo po co, ale zdeterminowała chwilowo nastrój. Po śniadaniu wyjechaliśmy…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Cholera, że też na jednym Muscat Noir się nie skończyło. W efekcie nasze plany wyjazdowe spaliły na panewce. Śniadanie w…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Wyjechaliśmy do Bonifaccio z lekkim opóźnieniem w stosunku do planu, i tak też tam dotarliśmy. Tu na szczęście wszechogarniająca sjesta…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Wstaliśmy dość późno, gdy słońce stało już wysoko na niebie. Poszliśmy spać jednak grubo po północy grając w karty do…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Obudziliśmy się dość wcześnie. Przy śniadaniu dyskutowaliśmy na temat nieudolnie wykonanego przez Hitlera planu zawładnięcia światem, po czym poszliśmy na…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Wstaliśmy o 5 rano. Pewnie można by później, ale Łukasz tak się zestresował składaniem naszego namiotu, że postanowił sobie dać…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Obudziliśmy się ok. 09.00 rano, zjedliśmy śniadanie i po kąpieli wyruszyliśmy na zwiedzanie Pizy. Nie mieliśmy pojęcia, że centrum Pizy…
This post is part of a series called Korsyka 2008 Wyjechaliśmy wcześnie rano mając w perspektywie 1000 km do Pizy oraz utrudnienia na naszej trasie w związku z Mistrzostwami Europy,…