This post is part of a series called Indonezja 2015 Nie sądziłam, że to się wydarzy, ale tak… Zaspaliśmy na śniadanie, które serwowane jest do 10. O 10.05 zadzwoniła jednak…
This post is part of a series called Indonezja 2015 Nie sądziłam, że to się wydarzy, ale tak… Zaspaliśmy na śniadanie, które serwowane jest do 10. O 10.05 zadzwoniła jednak…
This post is part of a series called Indonezja 2015 Dobrze, że zepsuł się generator prądu, który unieruchomił klimatyzacje w pokoju, bo inaczej przespalibyśmy śniadanie. Swoją drogą, aż tak wiele…
This post is part of a series called Indonezja 2015 Pobudka o 1 w nocy, bo zachciało nam się kolejnego wulkanu i niebieskich ogni. Ech! O 3 nad ranem ruszamy…
This post is part of a series called Indonezja 2015 Noc była krótka, dla Łukasza jeszcze krótsza, biorąc pod uwagę, że nie zmrużył prawie oka. A to pompa do wody,…
This post is part of a series called Indonezja 2015 Dzisiejszy dzień był troszkę nudnawy. 13 godzin w busie, gdzie wiesz, że musisz reglamentować spożywane napoje, a Twój pęcherz właśnie…
This post is part of a series called Indonezja 2015 4 godziny snu za mną. Nie wiem czy to z powodu jetlaga, kataru, niedzieli (kiedy to zwyczajowo nie mogę zasnąć…
This post is part of a series called Indonezja 2015 OCZAMI ŁUKASZA Lotnisko krajowe w Dzakarcie, nie jest zbyt duże. Myśle, że można je śmiało porównać z Okęciem. Jest czysto,…
This post is part of a series called Indonezja 2015 Oczekiwanie na samolot do Jakarty przeciągało się boleśnie. Kawa w Coffee Nero nie smakowała, choć byliśmy w kraju kawy, stoisko,…