Nasz kolejny etap nadbałtyckiej wędrówki kamperem to trasa od Kołobrzegu przez Mielno i Łazy aż do Jarosławca i dalej – na malowniczą Mierzeję Jeziora Kopań. Jak zwykle skupiliśmy się na tym, co dla nas najważniejsze – na plażach i miejscach, gdzie można poczuć bliskość natury.
Mielno i Łazy – plaża o niezwykłym kolorze
Mielno wielu osobom kojarzy się głównie z gwarem, muzyką i wakacyjną imprezą. My jednak wybraliśmy coś zupełnie innego – plażę na styku Mielna i Łaz, notabene dla nudystów. Piaszczysty pas ma tutaj nietypową barwę – miejscami wpadającą we fiolet. To nie photoshop, tylko gra minerałów i światła, która sprawia, że plaża wygląda magicznie.
Jarosławiec i „Plaża Dubaj”
Kolejny przystanek to Jarosławiec, słynący z jednej z najbardziej niezwykłych plaż nad Bałtykiem. „Plaża Dubaj” – bo o niej mowa – powstała jako projekt ochrony wybrzeża, kiedy to nawieziono tutaj ogromne ilości piasku, by wzmocnić linię brzegową i uchronić klif przed niszczeniem. Efekt? Powstała szeroka, złocista plaża, która z pewnością rozbujała tu ruch turystyczny.
Dla Łukasza okolice Jarosławca to miejsce było jednak wyjątkowe z innego powodu. To właśnie tutaj po raz pierwszy przyjechał na obóz harcerski. Wspomnienia z tamtego czasu wróciły ze zdwojoną siłą – rozbite namioty, ogniska do późna, pierwsze ważne przyjaźnie i lekcje odpowiedzialności. Gęba mu się cały czas śmiała gdy pokazywał mi kolejne miejsca z przeszłości. Harcerstwo przez wiele lat kształtowało jego drogę i do dziś ma ogromne znaczenie w jego życiu. Spacer po plaży „Dubaj” stał się więc podróżą nie tylko nad morze, ale trochę i w czasie.
Rowerem przez Rusinowo i Mierzeję Jeziora Kopań
Żeby nie było, że tylko łazimy po plażach, wzięliśmy rowery i pojechaliśmy eksplorować okolicę. Okolice Jarosławca i Rusinowa mają świetnie poprowadzone ścieżki rowerowe – w dużej części wzdłuż wybrzeża, z widokiem na morze, pola i lasy. To idealne miejsce zarówno na spokojną przejażdżkę, jak i na dłuższą wycieczkę, jeśli ktoś chce rozruszać nogi.
Duże wrażenie zrobiła na nas Mierzeja Jeziora Kopań – wąski pas lądu oddzielający Bałtyk od jeziora. Po jednej stronie szum fal, po drugiej spokojna tafla wody, a między nimi wąska ścieżka – ścieżka dla rowerzystów. To jedno z tych miejsc, które sprawiają, że człowiek czuje się naprawdę blisko natury.
Podsumowanie
Odcinek Kołobrzeg – Mielno – Jarosławiec – Kopań pokazał nam kolejne oblicze polskiego wybrzeża. Magiczne barwy piasku, piękne plaże, malownicze drogi (choć na odcinku przy Koszalinie i Słupsku proszą się o nową nawierzchnię), osobiste wspomnienia Łukasza i genialne trasy rowerowe – całkiem fajna kombinacja wakacyjnych doświadczeń.
Camping Zakątek w Jarosławcu – bajka! Kameralnie, bardzo czysto i ogromna przestrzeń dla Dziubelków.






