This post is part of a series called Nowa Zelandia 2019
Show More Posts
- Christchurch czyli już w kraju Władcy Pierścieni
- Pierwsze spotkania z nowozelandzką naturą
- Doliny Alp Południowych
- Na nowozelandzkich drogach …
- Nie dla nas Kepler Track
- Nad Jeziorem Wakatipu
- Glacier Burn Track
- Zwiastuny końca wakacji …
- Pod górkę i z górki, z wodą w tle …
- Dojeżdżamy do Rohanu …
- Krajobrazowy zawrót głowy…
- Naleśniki w Punakaiki i meszki w Rotoriti
- Jesteśmy Winni …
- Wschodnie wybrzeże i jego natura
- „Delfiny rozbiły system …”
- Wellington czyli już na Wyspie Północnej
- Tongariro Alpine Crossing
- Nad jeziorem Taupo, gdzie kradną jaja …
- Gorąca haka …
- Bez mydła nie pójdzie …
- Hobbiton czyli „Tam i z powrotem” …
- Piha czyli hawajski zakątek Nowej Zelandii
- Ka Kite Aoteroa!
- Aoteroa Nowa Zelandia – podsumowanie i porady praktyczne
Ostatnie dwa dni były mocno transferowe, które spędziliśmy na promie z Picton do Wellington i w samochodzie z Wellington do Tongariro National Park, z przystankiem na muzeum w Wellington i pożegnalną kolację z Asią, która opuściła dzisiaj Nową Zelandię, okaleczając tym samym drużynę Bee Gees 4.
Wellington, stolica Nowej Zelandii, to miasto liczące sobie niespełna 200 tysięcy ludzi, więc jest stosunkowo małe. Położone nad Cieśniną Cooka, która oddziela Wyspę Północną od Wyspy Południowej. Potraktowaliśmy je tranzytowo, więc zwiedzania nie było zbyt dużo. Przeszliśmy się nabrzeżem, które wczorajszego popołudnia żyło dość intensywnie z uwagi na koniec roku szkolnego i akademickiego. Jednak najbardziej zostanie nam w pamięci Muzeum Te Papa Tongarewa poświęcone Nowej Zelandii, we wszystkich jej aspektach.
Muzeum Naturalne, gdzie można dotknąć kości Giant Moa, gatunku wyginiętego, podziwiać Giant Squid, który mierzy sobie ponad 12 metrów i waży ponad 500 kg, oraz poczuć na własnej skórze jak odczuwalne jest trzęsienie ziemi o skali 6.3 w skali Richtera, czyli takie jakie nawiedziło Christchurch w 2011 roku. Nowa Zelandia jest bardzo dumna z faktu, że większość fauny i flory jest endemiczna i jest też bardzo świadoma swojego geologicznego położenia (strefy trzęsień ziemi, tsunami, wybuchów wulkanów). Superwulkan położony pod jeziorem Taupo i Tongariro National Park jest najbardziej aktywnym na świecie. Na szczęście ostatnie poważne wybuchy, które sprowadziły na dużą część świata epokę lodowcową miały miejsce jakieś 150 tysięcy lat temu. Ja osobiście byłam zachwycona tym muzeum, które jest w pełni interaktywne, i wszystkiego można dotknąć, posłuchać, podpatrzeć.
Muzeum ma również wiele innych ekspozycji, w tym wojenną poświęconą bitwie Imperium Brytyjskiego z Turkami pod Gallipoli podczas I wojny światowej, narodową o powstaniu Nowej Zelandii, akcie niepodległości i pierwszych emigrantach z Europy czy wreszcie tę dedykowaną Maorysom, ich kulturze, historii i tatuażom.
Przed południem odstawiliśmy Asię na samolot, a sami dalej pojechaliśmy w kierunku Tongariro National Park, gdzie na horyzoncie majaczy nam Góra Ngauruhoe czyli tolkienowska Góra Przeznaczenia 🙂