- Majówka start!
- Orlica (1084 m n.p.m.) i Jagodna (977 m n.p.n.) za jednym zamachem…
- Wielka Sowa (1015 m n.p.m.) oraz tajemnice Gór Sowich
- Wyzwanie trzech szczytów czyli Chełmiec, Borowa i Waligóra razem wzięte!
- Tryptyk Gór Bardzkich czyli Szeroka, Kłodzka i Ostra …
- Namiastka Gór Stołowych …
- Złoto dla zuchwałych!
- Granią po dwóch stronach granicy …
- Przez Kłodzko i Płocko do Natolina czyli powrót do domu i porady praktyczne …
Góry Bardzkie niczego nam dzisiaj nie zamierzały ułatwić! Ale byliśmy na nie przygotowani …
Ok. 9.00 wymeldowaliśmy się z naszej dotychczasowej bazy wypadowej w Długopole Zdrój i ruszyliśmy w kierunku Przełęczy Łaszczowa (652 m n.p.m.), skąd niebieskim szlakiem mieliśmy w planach dostać się na Przełęcz Kłodzką. Pogoda przez pierwszą połowę dnia miała nam sprzyjać. Droga do przełęczy niekiedy na pół samochodu, ale dziś na szczęście Święto Pracy, więc ruchu na tej konkretnej trasie nie było. Parkujemy furę, zakładamy plecaki na plecy i ruszamy …
Niebieski szlak wiedzie szerokim wąwozem leśnym, który łagodnie podchodzi w górę. Gdyby nie Młody, który co chwilę pyta ile nam zostało z tego 260 metrowego wzniesienia, nie odczulibyśmy tej wysokości. A następnie pojawia się na naszej drodze drzewo z symbolem niebieskiego szlaku i wykrzyknikiem. Ten sam wykrzyknik widzieliśmy na podejściu na Waligórę, a zatem wiemy, że będzie ostro.
I jest … Nie bez przyczyny góra, przez którą musimy przejść by dojść do Przełęczy Kłodzkiej, nazywa się Ostra Góra i stoi na podium Gór Bardzkich. Na szczycie łapiemy oddech i idziemy dalej.
Dalszy szlak wiedzie granią, z której rozpościera się niezwykle malowniczy widok na Kotlinę Kłodzką. Grań następnie schodzi do lasu, z którego rozpoczyna się ostateczne podejście na Przełęcz Kłodzką. Ostatecznie jednak tam nie dochodzimy. Zbaczamy ze szlaku i na szagę idziemy na szczyt Szerokiej Góry. Szeroka nie jest na liście Korony Gór Polski , ale case jest ten sam co Borowa-Chełmiec. Nie koronna, a najwyższa, więc wszystko za chwilę może się zmienić. Na tym podejściu leje się pierwsza krew. Młody machając rękoma zahacza o drzewo i rani sobie kostki palców. 766 m n.p.m. zaliczone 🙂
Schodzimy leśną ścieżyną do Przełęczy. Stamtąd „tylko” 15 minut na Kłodzką Górę (757 m n.p.m.), które my robimy w 5 🙂 Szczyt całkowicie w lesie, ale jak na każdym biało-czerwona flaga, która dziś nabiera szczególnego znaczenia!
Pamiątkowe fotki i rozpoczynamy odwrót do samochodu. Zejście zajmuje nam około godzinę i dopiero teraz odczuwamy, że podejście wąwozem, które odbieraliśmy jako łagodne, dało się kolanom we znaki na zejściu.
Z Przełęczy Łaszczowej ruszamy w kierunku Raszkowa, gdzie już czeka Mama, Brat i dzieciaki, a Mama Hania z Krzysztofem już dojeżdżają. Łapiemy ich w drodze i jedziemy do Nowej Rudy na obiad. Urokliwa starówka i ryneczek 🙂
Po obiedzie jedziemy do naszej agroturystyki i spędzamy miło popołudnie i wieczór w rodzinnym gronie.